poniedziałek, 6 czerwca 2016

Testowanie infrastruktury rowerowej Świdnika



Dziś odbyliśmy przejazd po Świdniku, niby nic specjalnego, ale nasuwa się kilka refleksji odnośnie rowerowej infrastruktury! Brakuje miejsca gdzie można byłoby odpocząć na wycieczce z dziećmi te odpoczynki naprawdę są częste, a u nas brakuje takowych... (np. przy ul. Lotniczej, za podjazdem ścieżki w kierunku lotniska; na przeciwko dawnych "Famaków", czy przy lesie Rejkowizna, gdzie chyba planowana jest ścieżka, a wiele osób już jeździ tam na wycieczki...).



Kolejna uwaga to krawężniki, owszem prawie wszędzie są niskie, ale na pewno nie wystarczająco niskie! Jeśli nawet dla rowerzysty jest niski krawężnik uczciwie "do pokonania" - to jadąc z fotelikiem lub przyczepką to już prawdziwe rodeo. Cieszymy się niezmiernie, że ścieżek jest coraz więcej, a coraz mniej miejsc gdzie nie można dojechać rowerem! Przy sklepach, szkołach, urzędach są już stojaki... brakuje za to chyba miejsc gdzie można kupić mapę okolic Świdnika, a chyba nawet brakuje takiej mapy!




Przejazd udany, Zuzia zachwycona, co warto podkreślić to kultura kierowców, uśmiechy przechodniów i innych rowerzystów!
Cieszymy się, że przybywa ścieżek, stojaków, a co za tym idzie przybywa rowerzystów!
Radujemy się niezmiernie, że nasz blog Zuzia w trasie ma wielu czytelników... w całej Europie! Interesuje się nim już coraz więcej ludzi, nie tylko naszych znajomych! A już niedługo może jeszcze poszerzy się grono czytelników, a w jaki sposób? Cierpliwości, odpowiedź wkrótce.

2 komentarze:

  1. fajny macie sposób na spędzenie wspólnie czasu :-) powodzenia w dalszych podróżach:-) P.S. mała uwaga techniczna - zmniencie ten niebieski kolor napisów końcowych. Dla mnie na lapku jest bardzo mało widoczny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę Wam wspólnej pasji. Nie wiedziałam, że macie takie hobby ;)Ciekawie się Was czyta i ogląda a trasy wypróbuję sama. Pozdrawiam KB-S

    OdpowiedzUsuń